Podjąłeś decyzję, że w tym roku wystawiasz się na tych a tych targach. Co teraz ?
Zgłaszasz chęć uczestnictwa i prosisz o:
1. podanie ceny/metr,
2. planu hali z informacją o wolnych miejscach
3. wybierasz miejsce
4. wysyłasz wypełniony formularz zgłoszenia uczestnictwa
5. przygotowujesz się do targów
Aby wypełnić formularz musisz wiedzieć ile miejsca targowego potrzebujesz. Więc liczymy 🙂
Zacznijmy od tego, że zakładam, że obejrzałeś już jak inni mieli zorganizowane stoiska w poprzednich edycjach. Jakąś wizję już masz. Teraz zastanów się co chcesz pokazać odwiedzającym. Zbierz te rzeczy w jednym miejscu. Miej wydrukowany plan hali z wolnymi miejscami i ich metrażem. Na podłodze rozstaw te rzeczy tak jak chcesz aby były rozstawione na targach. Dodaj miejsce na ladę, na kanciapkę (wierz mi, że jest potrzebna). Dodaj miejsce na stoliki i krzesła na tzw. strefę klienta. Upewnij się, że ze strefy klienta łatwo będzie podejść do prezentowanych produktów, że będziesz mieć łatwy dostęp do wzorów jakie chcesz pokazać i próbek. Jeśli zamierzasz robić prezentację, jak wytwarzasz swój produkt – skalkuluj pod to miejsce.
Teraz przelicz ile miejsca zabrało Ci to wszystko – to jest metraż Twojego stoiska.
Poszukaj na wydrukowanym planie miejsc z podobnym metrażem.
Zobacz jakich miałbyś sąsiadów. Czy jest to miejsce w kącie hali wystawienniczej czy przy głównych trasach odwiedzających.
zarezerwuj to miejsce z opcją zmiany w ciągu np kilku dni. Przemyśl wady i zalety wybranej lokalizacji. Jeśli wszystko Ci pasuje, potwierdź metraz i lokalizację do organizatora targów.
Następny etap to budowa stoiska.
No właśnie: budujesz czy korzystasz z gotowców oferowanych przez targi?
Wszystko zależy od tego ile chcesz przeznaczyć. Budowa stoiska jest droga ale jeśli zrobisz to mądrze, to wystarczy Ci na 5 sezonów. Zabudowa targowa wychodzi w tym samym okresie 5 letnim na strasznie drogą. Jednak wybierz ją jeśli nie jesteś pewien czy coroczne wystawianie się na targach jest Ci potrzebne.
Na wyposażenie targowe zawsze zalecam inwestowanie w rzeczy które Ci się przydadzą lub które już masz na stanie.
Przykłady:
1. wykładziny zawsze kupujemy w marketach budowlanych za cenę ok 6-7PLN/metr szer. 4m – jak coś nie pasuje to prosimy o przycięcie + taśma do jej mocowania do podłogi
2. wodę mineralną, herbatę, kawę i cukier w saszetkach kupujemy przez sklepy internetowe z gratisowym dowozem – zawsze się zużyje
3. mieszadełka tak jak wyżej – nikt nie będzie przecież biegał umyć łyżeczki – jedno opak wystarcza na kilka edycji targowych plus wizyty klientów w firmie
4. stoliki, krzesła, kanapa (!) – weź z biura, domu lub zainwestuj w takie, które potem wykorzystasz w biurze, pomieszczeniu socjalnym, wystroju sklepu stacjonarnego lub po prostu w domu; które będą łatwe do wyczyszczenia, ewentualnej naprawy i składowania na czas transportu; fajnie jeśli są rozbieralne na części
5. lada – zrób ją sam z białej płyty MDF, naklej na nią swoje logo – nie zapomnij o półce wew. na zeszyt, oferty itp.
6. dekoracje – takie, które już masz w domu, biurze lu kup takie, które wykorzystasz potem w biurze, ale nie będziesz płakał jak „znikną” ze stoiska (zdarza się niestety)
7. prezentacja produktów – możesz wykorzystać palety, skrzynki, kamienie
Jeśli chcesz mieć stoisko otwarte z każdej ze stron, to zadbaj tylko o kanciapkę. Może postawisz ją w rogu, a może na środku i okleisz grafiką swojej firmy. Kanciapkę zrobisz też sam z płyt. Pamiętaj wtedy o wspornikach, łącznikach, żeby konstrukcja była stabilna jak ktoś się o nią oprze lub na nią się przewróci. Bezpieczeństwo! Zamiast płyt możesz wykorzystać stelaż, ale tutaj wchodzimy już z grubą inwestycją, więc pomijam.
Jeśli chcesz mieć ściany boczne to tak jak wyżej możesz zbudować je sam.
Piszę o zabudowie z płyt. Ze stelaży rurkowych zabudowa jest banalna, ale kosztowna.
Zalety takiej zabudowy: w skali uczestnictwa w kilku edycjach targowych – koszt mile niski, szczególnie jak masz swoje auto do jej transportu.
Wady takiej zabudowy: ciężka do zrobienia, ciężka do transportu, ciężka i czasochłonna do złożenia/rozłożenia na miejscu, i potrzebujesz do jej „obsługi” kilku osób.
Jest więc to opcja dla ambitnych i takich, których nie zadowala „standardowa” zabudowa, ale nie chcą inwestować w stelaż.
Jeśli nie masz ekipy lub auta do transportu to zabudowa stoiska własnymi rękami mija się z celem. Będziesz zbyt zmęczony, aby następnych dniach rozmawiać z klientami, a ostatniego dnia nie będziesz mieć siły na zapakowanie stoiska.
Wtedy masz opcję zabudowy targowej (polecam) lub niestandardowej, zrobionej przez firmy zew. współpracującej z targami (żadna ze znanych mi firm nie skorzystała z tej opcji (za duże koszty), więc się nie wypowiem).
Generalnie, na targach w jakich uczestniczyłam były dwa rodzaje zabudowy stoiska: targowa i robiona samodzielnie, ustawiana przez pracowników firmy. Tylko na targach zagranicznych widziałam robienie zabudowy niestandardowej przez firmy trzecie – np. targi w Monachium, Kolonii, Szanghaju, Kantonie. Wystawcy wchodzili na gotowe, po to tylko by rozlokować soje produkty, dekoracje i siebie 🙂